czwartek, 17 września 2015

Sztolnia "Rycerska"

Niedaleko Boguszowa Gorc na Dzikowcu, znajduje się podziemny obiekt o ciekawej historii, który nazywany jest Sztolnia Rycerską.

Wyrobisko znajduje się nad Kuźnicami Świdnickimi, administracyjnie częścią Boguszowa-Gorców, niedaleko Ośrodka Sportów Narciarskich i Lotniarskich „Dzikowiec" i nieczynnego obecnie stoku narciarskiego. Miejsce zdaje się dość popularne z dwóch powodów: trudno go nie zauważyć, wchodząc na Dzikowiec Wielki jedną z leśnych ścieżek prowadzących od ośrodka, oraz dlatego, że kilka metrów od wlotu sztolni przebiega karkołomna, rowerowa trasa zjazdowa. Wylot sztolni znajduje się na wysokości 652,1 m n.p.m., czyli zaledwie 184 m poniżej wierzchołka Dzikowca Wielkiego (836 m n.p.m.). Przed wylotem znajduje się spora warpa, powstała wskutek wywożenia urobku z wnętrza sztolni. U jej podstawy natomiast widoczna jest studzienka zbierająca wodę ze sztolni oraz porozbijane fragmenty kamionkowych rur. Dyskusyjną kwestią dotyczącą sztolni jest czas jej powstania.

Na pytanie o dokładny czas powstania wyrobiska pokusił się w 2004 r. Jerzy Delekta w artykule Sztolnia na Dzikowcu („Oblicza Historii" 2/2004). Autor opisał tam opracowanie z lat siedemdziesiątych (jak udało się nam ustalić - dokładnie z 22 września 1 971 r.), według którego budowa sztolni rozpocząć się miała w 1941 r. i zakończyć rok później, 9 maja 1942 r. Do opracowania opisywanego przez p. Delektę dołączony miał być plan sztolni wykonany w styczniu 1941 r. przez mierniczego Karla Friekego, niestety niestety, nieprzedstawiony w jego artykule. Ciekawostką była informacja o objęciu po 9 maja 1942 r. sztolni „opieką" przez cieszącą się złą sławą Organizację Todta. Prowadzić ona miała tam dalsze prace (?) i m.in. zamurowując część sztolni - tzw. labirynt, maskując dostępną część sztolni obudową betonitową, która była wykonywana na miejscu. Autor sugerował też, że Organizacja Todta mogła prowadzić prace nie w sztolni, a gdzieś w pobliżu. Jak się przekonamy za chwilę, takie potencjalne miejsce wykonywania prac górniczych faktycznie istnieje.

Kolejny interesujący artykuł na temat sztolni Leszka Adamczewskiego w „Twoim Tygodniu Wielkopolskim" (Tajemniczy Dzikowiec, nr 1/147/2008). Autor dotarł do zeznań Jana Grodzickiego, który w czasach Polski Ludowej złożył przed prokuratorem Okręgowej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich we Wrocławiu interesującą relację. Miał opisać, że zapędzono [go] do drążenia sztolni na północnym stoku góry Dzikowiec, na wysokości źródła tryskającego prosto ze skały. Najpierw wbijaliśmy się w głąb góry na odległość około dwustu metrów, a następnie wykuwaliśmy coś w rodzaju labiryntu na dwóch poziomach. Przy czym, aby nikt z nas nie zapamiętał rozmieszczenia tych sztolni, przerzucano nas z poziomu na poziom. Jan Grodzicki trafić miał w okolice Kuźnic Świdnickich z obozu koncentracyjnego Gross-Rosen w 1941 r., co wydaje się zgodne z hipotezą J. Delekty o rozpoczęciu budowy sztolni właśnie w tym roku. Plan, o którym wspomina J. Delekta, dołączony do opracowania z lat siedemdziesiątych, cyrkuluje od kilku lat wśród eksploratorów. Jest to plan sytuacyjny wyrobiska, które nazwane jest sztolnią wodną (Wasserstollen), w skali 1:10 000. Został naniesiony na mapę obszarów leśnych, na granicy rewiru leśnego (Forstrevire) Nowego Lesieńca i Unisławia Śląskiego. Przedstawia rzut sztolni wraz z bocznymi chodnikami, drugim poziomem (tzw. labiryntem) oraz ujęciem wody. Oddaje bardzo szczegółowo przebieg i długość korytarzy. Nie wszyscy jednak wiedzą, że istnieje także drugi plan sztolni wodnej, wykonany w styczniu 1942 r. Stanowi on kopię planu poprzedniego, na który naniesiono wiele szczegółów. Oprócz wysokości bezwzględnych poszczególnych fragmentów wyrobiska zawiera on bardzo dokładne dane geologiczne o warstwach, przez które przebiła się sztolnia oraz, co okaże się bardzo przydatne, daty drążenia poszczególnych jego fragmentów. Przyjrzyjmy mu się więc dokładniej.
źródło: http://www.dzikowiec.info/





































piątek, 26 czerwca 2015

Zamek Kost - Czeski raj


Zamek Kost jest jednym z najpiękniejszych oraz jednym z najlepiej zachowanych gotyckich zamków w Czechach. Został zbudowany w połowie XIV wieku przez Beneša z Vartemberku. Zbudowany na skale piaskowcowej w otoczeniu trzech podmokłych dolin. Główną i najtrwalszą cześcią zamku jest Biała Wieża.

Zamek można zwiedzać na poszczególnych trasach:
  1. Trasa RÓD KINSKICH W CZECHACH Tworzą portrety rodzinne i obrazy jednego z najstarszych rodów szlacheckich (50-60 min.)
  2. Trasa SALA TORTUR poświęcona jest prawu karnemu od XVI do XVIII wieku.(50-60 min.)
  3. Trasa połączona trasa 1 i 2 (140 min.)
  4. Trasa skrócona, pokazuje część zewnętrzną zamku (30 min.). Jest to trasa uzupełniająca.

My szliśmy trasą 2, czyli zwiedziliśmy część zamku , kolekcję broni, zamkową kaplicę, ekspozycję poświęconą badaniom archeologicznym na terenie zamku oraz sale tortur.















Wracając z zamku Kost nie mogliśmy pomimo już późnej godziny ominąć urokliwego miasteczka Jičín. Miasteczko to ze względu na swoje położenie w czarującej pagórkowatej krainie, która jest naturalnym wejściem na przepiękny teren Czech, nazywane jest bramą do Czeskiego Raju.